Dwóch nietrzeźwych kierowców rozbiło auta.
W nocy z soboty na niedzielę policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy osobowego opla, który w miejscowości Szlachta stracił panowanie nad pojazdem i po uderzeniu w ogrodzenie prywatnej posesji doprowadził do dachowania pojazdu. Auto zatrzymało się dopiero po uderzeniu w budynek mieszkalny. Skierowani na miejsce mundurowi ustalili, że kierowca był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. 21- latek nie doznał obrażeń ciała i opuścił auto o własnych siłach. Zakleszczonych w pojeździe pasażerów musiały wydobyć służby ratunkowe. 21-letnia kobieta oraz 26-letni mężczyzna, którzy podróżowali tym autem, trafili do szpitala. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy, wykonali oględziny rozbitego pojazdu, a policyjny technik zabezpieczył ślady, które pozwolą wyjaśnić bliższe okoliczności tego wypadku.
Do podobnego zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 16:00 w Starogardzie Gdańskim na ulicy Skarszewskiej. Tym razem jazda zakończyła się uderzeniem w drzewo. 39-letni kierowca rozbitego peugeota opuścił auto o własnych siłach. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że był nietrzeźwy i miał w swoim organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo funkcjonariusze pobrali krew do badania. Policjanci wyjaśniają teraz bliższe okoliczności tych zdarzeń.