Powstanie Warszawskie – Bitwa o wolność
fot. Michał Dukaczewski / RMF FM
Rozchodzący się zewsząd huk sowieckich armat, obraz kapitulującej niemieckiej armii, od lat bestialsko okupującej stolicę, zamach na Adolfa Hitlera oraz zbliżające się do warszawskiej Pragi sowieckie pancerne czołówki spowodowały podjęcie decyzji o rozpoczęciu działań powstańczych. Gen. Tadeusz Komorowski „Bor”, dowódca Armii Krajowej wydał rozkaz o jego rozpoczęciu 1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00, tzw. Godzinie „W”.
REKLAMA
Rozpoczęcie walki
Powstanie Warszawskie rozpoczęło się od równoczesnego zaatakowania niemieckich jednostek we wszystkich dzielnicach okupowanej Warszawy. Do walki stanęło ok. 50 tys. powstańców.
„Początek powstania warszawskiego zapamiętałem, gdy pojawiły się strzały i wybuchy na Żoliborzu. To było 1 sierpnia 1944 roku o 15.00. O 17.00 zryw był w całej Warszawie. Człowiek szedł z wichrem, żeby pomścić się za krew. To był entuzjazm. Strachu jeszcze nie było. Człowiek młody nie ma strachu, teraz na pewno bałbym się, to jest zaleta młodości" - powiedział w rozmowie z RMF FM Jan Wiesław Krystkiewicz, pseudonim "Weszka", strzelec ze Zgrupowania Chrobry II.
Powstańcom niesionym głównie entuzjazmem, udało się opanować dużą część miasta, ale niestety nie strategiczne punkty, które pozostawały w niemieckich rękach. Zresztą walka w różnych dzielnicach przyniosła odmienne w skutkach rezultaty.
Uzbrojenie Polaków
Niestety powstańcy byli bardzo słabo uzbrojeni. Ponadto mieli bardzo duże trudności z dotarciem do zakonspirowanych magazynów z bronią. Cytując za RMF FM „Powstańcy dysponowali ok. 2,5 tys. pistoletów, 1475 karabinami, 420 pistoletami maszynowymi, 94 ręcznymi karabinami maszynowymi, 20 ciężkich karabinami maszynowymi”. Wynikiem tego, co ok. 10 z nich był uzbrojony.
Jednakże walka była zaciekła. Każdego dnia dołączali nowi ochotnicy oraz nowi żołnierze którym nie udało się dotrzeć na czas. Ale była także bardzo krwawa. Każda dzielnica, każdy zdobyty obiekt obkupiony był rozlewem krwi. W trakcie walki wielu poniosło śmierć. Również niemieccy żołnierze po zdobyciu wielu dzielnic mordowali rannych, palili szpitale, gwałcili i zabijali sanitariuszki.
Upadek Powstania
Oddziały powstańcze przez 63 dni prowadziły walkę z przeważającymi siłami niemieckimi, zakończoną kapitulacją 3 października 1944 roku. W powstaniu poległo około 16.000 powstańców i około 150.000 ludności cywilnej. Tysiące osób zostało rannych. Około 650.000 ludności cywilnej zostało wywiezione z Warszawy do obozu przejściowego w Pruszkowie a stamtąd 150.000 do przymusowej pracy w Niemczech a 50.000 do obozów koncentracyjnych. Jak podaje RMF FM „W reakcji na wybuch powstania w Warszawie Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler powiedział: "Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy".”
Po upadku Powstania na osobisty rozkaz Hitlera opustoszałe miasto było rabowane oraz systematycznie burzone i palone przez Niemców. W dzielnicach objętych Powstaniem uległo zniszczeniu około 85% budynków. Nazywaną przed wojną Warszawę Paryżem Północy doszczętnie zburzono.
Cześć Ich Pamięci
W rocznicę tego pamiętnego dnia w całym kraju, a przede wszystkim w Warszawie odbywają się uroczystości oraz wydarzenia, które mają za zadanie upamiętnić to wydarzenie oraz oddać hołd poległym.
W Stolicy obchody rozpoczęły się one symbolicznym złożeniem kwiatów przez komendanta warszawskiego Okręgu AK płk Antoniego Chruściel „Montera”, przy ul. Filtrowej przed tablicą na gmachu, w miejscu podpisania rozkazu o wybuchu powstania w dniu 31 lipca 1944 r.
„Nasz dowódca powiedział nam, że broń, która była przeznaczona dla naszego oddziału nie doszła do nas i my mamy tylko butelki z benzyną i jeżeli będzie potrzeba, będziemy musieli robić ataki na Niemców" - powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM Bogdan Dębiński, mieszkaniec tej kamienicy. Jak przyznał reporterowi RMF FM "Wtedy, 75 lat temu nie wiedział, że to tam zapadła decyzja o wybuchu powstania, choćby dlatego że po drugiej stronie ulicy byli skoszarowani hitlerowcy."
Fot. Michał Dukaczewski/ RMF FM
Przed południem odbyły się uroczystości przy pomniku Mokotów Walczący – 1944, park im. gen. Orlicza-Dreszera.
Prezydent Polski Andrzej Duda złożył kwiaty przy tablicy upamiętniającej 2500 Polaków zamordowanych na warszawskiej Woli. Cytując za RMF FM:
„Rzeź Woli to było wielkie ludobójstwo, o którym przez lata PRL-u nic nie mówiono. Trudno to sobie dzisiaj wyobrazić, ale taka była wtedy ta rzeczywistość; to była cena, jaką zapłaciła Warszawa za dążenie do wolności. Oni z pewnością zasługują na to, żebyśmy o nich pamiętali i żebyśmy czcili te miejsca i składali hołd wszystkim tym, którzy wtedy oddali życie po to, żeby Polska mogła być na powrót wolna”.
Hołd Powstańcom oddał również minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas, cytowany przez RMF FM, podczas spotkania szefów MSZ Polski i Niemiec z młodzieżą w Muzeum Powstania Warszawskiego.
„Chciałbym prosić naród polski o przebaczenie; wstyd mi za to, co Niemcy wyrządzili Polsce. Chciałbym prosić rodziny zabitych i rannych, chciałbym prosić naród polski o przebaczenie; wstyd mi za to, co Niemcy, działając w imieniu Niemiec wyrządzili Polsce. Wstyd mi też, że wina ta po wojnie była zbyt długo przemilczana”.
Tradycyjnie, o godz. 17.00 w Warszawie zawyją syreny, a jej mieszkańcy zatrzymają się w bezruchu na minutę, aby oddać cześć i pamięć bohaterom Powstania Warszawskiego. W dniu dzisiejszym zaplanowano również m.in. uroczystości na Cmentarzu Powstańców Warszawy, przy pomniku Polegli Niepokonani, gdzie odbędzie się modlitwa międzyreligijna oraz wydarzenie muzyczne "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki", czyli wspólne śpiewanie piosenek powstańczych z udziałem orkiestry i chóru pod kierownictwem Jana Stokłosy na pl. Piłsudskiego.
Źródło:
RMF FM/ PAP
Więcej w serwisie rmf24.pl:
https://www.rmf24.pl/fakty/news-boj-o-wolna-polske-75-rocznica-powstania-warszawskiego,nId,3125564#autoreload
Opracowanie:
Redakcja Twoje-Miasto.pl
Powstanie Warszawskie rozpoczęło się od równoczesnego zaatakowania niemieckich jednostek we wszystkich dzielnicach okupowanej Warszawy. Do walki stanęło ok. 50 tys. powstańców.
„Początek powstania warszawskiego zapamiętałem, gdy pojawiły się strzały i wybuchy na Żoliborzu. To było 1 sierpnia 1944 roku o 15.00. O 17.00 zryw był w całej Warszawie. Człowiek szedł z wichrem, żeby pomścić się za krew. To był entuzjazm. Strachu jeszcze nie było. Człowiek młody nie ma strachu, teraz na pewno bałbym się, to jest zaleta młodości" - powiedział w rozmowie z RMF FM Jan Wiesław Krystkiewicz, pseudonim "Weszka", strzelec ze Zgrupowania Chrobry II.
Powstańcom niesionym głównie entuzjazmem, udało się opanować dużą część miasta, ale niestety nie strategiczne punkty, które pozostawały w niemieckich rękach. Zresztą walka w różnych dzielnicach przyniosła odmienne w skutkach rezultaty.
Uzbrojenie Polaków
Niestety powstańcy byli bardzo słabo uzbrojeni. Ponadto mieli bardzo duże trudności z dotarciem do zakonspirowanych magazynów z bronią. Cytując za RMF FM „Powstańcy dysponowali ok. 2,5 tys. pistoletów, 1475 karabinami, 420 pistoletami maszynowymi, 94 ręcznymi karabinami maszynowymi, 20 ciężkich karabinami maszynowymi”. Wynikiem tego, co ok. 10 z nich był uzbrojony.
Jednakże walka była zaciekła. Każdego dnia dołączali nowi ochotnicy oraz nowi żołnierze którym nie udało się dotrzeć na czas. Ale była także bardzo krwawa. Każda dzielnica, każdy zdobyty obiekt obkupiony był rozlewem krwi. W trakcie walki wielu poniosło śmierć. Również niemieccy żołnierze po zdobyciu wielu dzielnic mordowali rannych, palili szpitale, gwałcili i zabijali sanitariuszki.
Upadek Powstania
Oddziały powstańcze przez 63 dni prowadziły walkę z przeważającymi siłami niemieckimi, zakończoną kapitulacją 3 października 1944 roku. W powstaniu poległo około 16.000 powstańców i około 150.000 ludności cywilnej. Tysiące osób zostało rannych. Około 650.000 ludności cywilnej zostało wywiezione z Warszawy do obozu przejściowego w Pruszkowie a stamtąd 150.000 do przymusowej pracy w Niemczech a 50.000 do obozów koncentracyjnych. Jak podaje RMF FM „W reakcji na wybuch powstania w Warszawie Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler powiedział: "Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy".”
Po upadku Powstania na osobisty rozkaz Hitlera opustoszałe miasto było rabowane oraz systematycznie burzone i palone przez Niemców. W dzielnicach objętych Powstaniem uległo zniszczeniu około 85% budynków. Nazywaną przed wojną Warszawę Paryżem Północy doszczętnie zburzono.
Cześć Ich Pamięci
W rocznicę tego pamiętnego dnia w całym kraju, a przede wszystkim w Warszawie odbywają się uroczystości oraz wydarzenia, które mają za zadanie upamiętnić to wydarzenie oraz oddać hołd poległym.
W Stolicy obchody rozpoczęły się one symbolicznym złożeniem kwiatów przez komendanta warszawskiego Okręgu AK płk Antoniego Chruściel „Montera”, przy ul. Filtrowej przed tablicą na gmachu, w miejscu podpisania rozkazu o wybuchu powstania w dniu 31 lipca 1944 r.
„Nasz dowódca powiedział nam, że broń, która była przeznaczona dla naszego oddziału nie doszła do nas i my mamy tylko butelki z benzyną i jeżeli będzie potrzeba, będziemy musieli robić ataki na Niemców" - powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM Bogdan Dębiński, mieszkaniec tej kamienicy. Jak przyznał reporterowi RMF FM "Wtedy, 75 lat temu nie wiedział, że to tam zapadła decyzja o wybuchu powstania, choćby dlatego że po drugiej stronie ulicy byli skoszarowani hitlerowcy."
Fot. Michał Dukaczewski/ RMF FM
Przed południem odbyły się uroczystości przy pomniku Mokotów Walczący – 1944, park im. gen. Orlicza-Dreszera.
Prezydent Polski Andrzej Duda złożył kwiaty przy tablicy upamiętniającej 2500 Polaków zamordowanych na warszawskiej Woli. Cytując za RMF FM:
„Rzeź Woli to było wielkie ludobójstwo, o którym przez lata PRL-u nic nie mówiono. Trudno to sobie dzisiaj wyobrazić, ale taka była wtedy ta rzeczywistość; to była cena, jaką zapłaciła Warszawa za dążenie do wolności. Oni z pewnością zasługują na to, żebyśmy o nich pamiętali i żebyśmy czcili te miejsca i składali hołd wszystkim tym, którzy wtedy oddali życie po to, żeby Polska mogła być na powrót wolna”.
Hołd Powstańcom oddał również minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas, cytowany przez RMF FM, podczas spotkania szefów MSZ Polski i Niemiec z młodzieżą w Muzeum Powstania Warszawskiego.
„Chciałbym prosić naród polski o przebaczenie; wstyd mi za to, co Niemcy wyrządzili Polsce. Chciałbym prosić rodziny zabitych i rannych, chciałbym prosić naród polski o przebaczenie; wstyd mi za to, co Niemcy, działając w imieniu Niemiec wyrządzili Polsce. Wstyd mi też, że wina ta po wojnie była zbyt długo przemilczana”.
Tradycyjnie, o godz. 17.00 w Warszawie zawyją syreny, a jej mieszkańcy zatrzymają się w bezruchu na minutę, aby oddać cześć i pamięć bohaterom Powstania Warszawskiego. W dniu dzisiejszym zaplanowano również m.in. uroczystości na Cmentarzu Powstańców Warszawy, przy pomniku Polegli Niepokonani, gdzie odbędzie się modlitwa międzyreligijna oraz wydarzenie muzyczne "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki", czyli wspólne śpiewanie piosenek powstańczych z udziałem orkiestry i chóru pod kierownictwem Jana Stokłosy na pl. Piłsudskiego.
Źródło:
RMF FM/ PAP
Więcej w serwisie rmf24.pl:
https://www.rmf24.pl/fakty/news-boj-o-wolna-polske-75-rocznica-powstania-warszawskiego,nId,3125564#autoreload
Opracowanie:
Redakcja Twoje-Miasto.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE